Ratujemy Koalicję Czy Rozstajemy Się W Pokoju?

Gość

W nawiązaniu do tego wszystkiego, co się ostatnio wydarzyło... Ratujemy to, co zostało stworzone przez niezapomniane osoby, czy ostatni raz się spotykamy, a następnie idziemy własnymi ścieżkami?

Jeśli można prosić, to postarajmy się nie ochrzaniać innych i samych siebie... Lepiej za to, wyjaśnijmy sobie wszystko i powiedzmy szczerze, czy mamy zamiar kontynuować przygodę wspólnie, czy osobno...

Mc Sebastian · Wysłany: Sob 15:57, 28 Mar 2009 Temat postu:

Ogólnie to nie bardzo wiem o co się rozeszło to wszytsko ponieważ nie było mnie przez cały tydzień. Ale staram się wszystko nadrobić.

Osobiście jestem za ratowaniem koalicji.
Przecież, nie możemy się rozpaść i dać satysfakcji -SP-

Nawet najlepsze małżeństwa przechodzą kryzys Very Happy

Cubus · Wysłany: Sob 16:42, 28 Mar 2009 Temat postu:

1. Nie widzę powodu aby rozwiązywać koalicję z powodu odejścia kilku członków rady. To jest naturalna kolej rzeczy że osoby rządzące się zmieniają.

2. Powody odejścia są różne. Mój nie ma nic wspólnego z powodami Anufii, Silvera bądź Kaznodzieji. Przy zakładaniu tego sojuszu i powstawaniu rady ustaliliśmy że radnymi pozostaną osoby które SĄ AKTYWNE i które mogą poświęcić trochę czasu dla forum i sojuszu. Niestety wydarzenia ostatnich dwóch tygodni mocno zachwiały moim życiem prywatnym, przedewszystkim odbiło się to na skróceniu wolnego czasu jakim dysponowałem w ciągu dnia. Dlatego Anufia swoim odejściem z rady w pewnym sensie dała (dał) mi kopa do podjęcia ostatecznej decyzji do której zbierałem się już od około tygodnia. Decyzji nie zmieniam.

3. Po części zgadzam się z tym o czym wcześniej pisali i Anufia i Kaznodzieja, ale chciałbym rozróżnić to na dwie rzeczy: forum i sojusz.

Jeżeli chodzi o forum to w mojej ocenie nie odnieśliśmy tu sukcesu, mimo że jest pewna część osób które się udzielają nie udało się nam zachęcić pozostałej części do aktywności na forum. I to na pewno jest winą każdego radnego - to była nasza robota i nasz cel. Mimo wszystko ta grupa osób która jest aktywna myślę że ceni sobie to forum za możliwość komunikacji pomiędzy sobą, pomiędzy wszystkimi miastami sojuszu, możliwościami wymiany raportów, doświadczeń, uwag czy ofert sklepów.

Sojusz to druga sprawa. Jako sojusz odnieśliśmy sukces, jesteśmy znaczącą siłą na Ś1. Najlepiej oddają to ostatnie tygodnie gdzie większość naszych graczy narzeka że nie ma z kim walczyć. Storzyliśmy siłę która rozdaje karty na tym świecie i pomimo że jesteśmy dalecy od ideału potrafimy się lepiej zorganizować od _SP_.

4. Rada. Tak jak już wcześniej napisałem moja decyzja o odejściu z rady już zapadła. Nie oznacza ona że wycofuję się z gry, sojuszu czy tego forum. Nasze miejsca możecie dać komu innemu, możecie też pozostać w trochę mniej licznym składzie. Moje propozycje na nowych radnych z osób które znam: Jaabc, Fromasz, Marcus77, Szalony Jack.

Pozostanę jeszcze parę dni na zielono aby wziąść udział w tej dyskusji, ale później wystąpię z tej grupy i proszę więcej nie przywracać mi praw radnego.

Runia · Wysłany: Sob 18:20, 28 Mar 2009 Temat postu:

Mówicie że forum nie odniosło sukcesu, dle mnie sukcesem jest to że nie poniosło klęski. Gdyby nie to forum nie było by takiej wspólpracy między miastami. Każdy z was nawiązał tu dużo przydatnych znajomości a to ze inni tego nie zrobili to ich strata. Nie możemy uważać ze ponieśliśmy klęskę bo pare osób tu nie zagląda. Pamiętajcie że duża część graczy traktuje westy jako zabawę(kliknie sobie gdzies 2razy i czeka co mu z tego wyjdzie) i nie bierze jej tak poważnie jak my.

Zobaczcie jak dużo dokonaliśmy razem -V- wymiata na całym świecie.
Nie ma sensu rozwiązywać NASZEJ RODZINY z powodu 1 osoby.
Anufia sie wkurzy ale za pare dni mu przejdzie, Cubus ma coraz mniej czasu ale wszyscy mamy nadzieję ze niedługo to się zmieni.

Pamiętajmy że każdy moze tu wrócić i potraktujmy obecną sytułację jako chwilowe osłabienie szeregów.

I nie przeżywajcie tego jak mrówka okres bo od tego są baby Razz

Wasai · Wysłany: Sob 20:38, 28 Mar 2009 Temat postu:

Kurde Runia ty to masz łep nie od pardy. Smile

W końcu ktoś łapie o co tutaj chodzi.

Nasza koalicja osigneła wiele. Rozdaje karty na s1. My dyktujemy warunki. Radzimy sobie nieźle, więc nie wiem o co tyle problemu.

Co do tego forum to sry, ale więcej osób zaglądać nie będzie. My może jesteśmy wciągnięci w tą gre, ale jak słusznie zauważyła Runia wiele osób gra sobie od tak. Klinie tu i tam i ich mało interesuje ta nasza internetowa społeczność.

Ta gra przez pierwsze miesiace była fascynująca. Wciągała graczy i sprawiała im frajde. Powoli zbiliażmy się do takiego okresu, że the west jest to bardziej rutyna. Sama gra jest monotona. Klikamy bo klikamy. Ile to przecież z nas narzekało, że nic się nie dzieje xD Nie oczekujmy nie wiadomo czego od tego forum.
Taka jest prawada, że teraz w tej grze powinniśmy się skupić na utrzymaniu graczy aktywnych. Samo forum schodzi na dalszy plan. Każdy zaczyna wszlekie sprawy załatwiać poprzez PW czy gg.

Nie zapominajmy, że to w dalszym ciągu jest to gra. Gra internetowa gdzie każdy podchodzi do niej inaczej. Można stawiać pewne wymagania od graczy, ale tak na prawde w pełni nie osiągnie się zamierzonych zamiarów.
Ważne jest teraz, żeby utrzymać jak najaktywniejszą społeczność graczy. Nie patrzeć wstecz i się zastanawiając jak to powinno być i jak to chcieliśmy, żeby było. Tego nie będzie. To jest gra, gdzie z czasem ludzie poświęcają jej coraz mniej czasu.

Pisałem wyluzuj. Różnie to odebrałby niektóre osoby. Wyluzuj nie znaczy olej to całkowciei. To znaczy zaakceptuj sytuacje i idź dalej.

Podsumowujać moją wypowiedź (pewnie nudną xD). Starajmy się utrzymać aktywnych graczy, a sukcesy przyjdą same. Sry, ale ja tutaj nie jestem dla nikogo niańką. Moge Ci pomóc, ale nie będe za Ciebie grał. Do każdego w takim Rio pisałem i zachęcałem do działania na forum. Nie chcą to nie. Ich sprawa. Takie osoby nie są mile widziane u nas w sojuszu.

Nasza rada dalej liczy troche graczy. Skupmy się na rozwoju miast i na graczach zamieszkujących te miasta.

Może coś mi jeszcze wpadnie do głowy, ale teraz nie mam na to głowy:D;D
Peace

PS: Kurde, nie rozumiem was ludzie z tym odchodzeniem z rady. Nie jest idealnie to rezygnuje. Taka jak to już pisałem troche dziecinanda. Nie wiem chcecie zwrócić tym swoją uwage. Pokazać, że niby wszystko nie jest ok. Głupota straszna. Ty Cubus akurat nie masz czasu, więc okej nie do Ciebie to:PP

Ja będe siedział w radzie dopóki będe miał czas na ogarnięcie miasta i dopóki mnie nie wywalicie. Nie zamierzam się rozczulać na sobą.

Gość · Wysłany: Sob 21:36, 28 Mar 2009 Temat postu:

Pod postem Cubusa podpisuję się chyba w 100%. Sojusz jako sojusz oceniam dosyć pozytywnie i tutaj bardzo wiele osiągnęliśmy. Na forum też osiągnęliśmy sporo, ale Runia z Tobą zgodzić się jednak nie mogę... To, że forum jeszcze działa to moim zdaniem żaden sukces, bo znalezienie kilkunastu osób w grupie grubo ponad setki nie powinno być wielkim problemem. Aktywność graczy (jeśli chodzi o pisanie i zgranie) zdecydowanie spadła. Poprawiła się na poziomie międzymiastowym, ale to można było osiągnąć i bez tego forum - plus jest taki, że najaktywniejsi się lepiej poznali i wiemy na kogo w obecnych okolicznościach można liczyć. Runia piszesz, że parę osób tutaj nie zagląda, a ja myślę, że raczej zagląda tu parę osób, a zdecydowana większość jednak nie. I jeszcze taka jedna uwaga odnośnie tego co napisałaś Runia o Anufi. Ok, pewnie jest wkurzony, ale piszą, że przejdzie i wróci bagatelizujemy całą sprawę i sprowadzamy ten cały ogromny problem do jakiegoś wymyślonego problemu. Problem jest, Anufia go zasygnalizował i nie traktujmy tego jak fochów małego dziecka. To mnie w wielu grach strasznie wkurzało. Człowiek pisze, że jest źle, stara się to zmienić bardzo długo, a ludzie go zlewają... pisze się, że taka osoba miała gorszy dzień, że jej przejdzie itd. Wiele osób stwierdzi, że nie ma problemu, że wszystko jest ok, ale Ci co najwięcej robią i mają najdokładniejszy wgląd w to wszystko doskonale wiedzą, że jest po prostu kiepsko. Możemy to:
- bagatelizować
- uznać, że coś w tym jest, ale nie chce nam się tego zmieniać
- lub uznać, że bierzemy się do roboty i walczymy o nasza początkową wizję tego forum.

Wasai Ty mnie wkurzasz i Tobie powiem to wprost. Obrażasz mnie i nie tylko mnie swoimi postami. Masz swoją chora wizję wszystkiego i odbierasz ludziom możliwość posiadania innej. Piszesz, że to dziecinada, głupota itd. Weź się nad sobą zastanów i pomyśl człowieku czy Ty rozumiesz to wszystko co się tu dzieje i o czym my piszemy - czy może po prostu jak wiele razy pisałeś czytasz tylko fragmenty lub wybrane wypowiedzi. Gdybyś pracował w firmie, która zmieniłaby całkowicie priorytety, praca zaczęłaby Cię męczyć, nie widziałbyś sensu w tym co robisz, bo kłóciłoby się to z Twoimi poglądami, sumieniem itd. to zostałbyś w takiej pracy? A jakbyś się zdecydował zrezygnować to rozumiem, że chciałbyś, żeby pracodawca, koledzy z pracy, rodzina i bliscy pisali Ci, że to co robisz to dziecinada, że to "głupota straszna", że trzymając się swoich ideałów "rozczulasz się nad sobą"? Bo nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale to właśnie robisz!

Masz swoje zdanie, dla mnie jest to po prostu bagatelizowanie problemu, bo nawet nie starasz się w niego zagłębić, ale to jeszcze jest do przeżycia. Natomiast obrażanie innych za to, że ośmielili się mieć inne zdanie od Twojego jest już niedopuszczalne.

Dla mnie to co piszesz jest po prostu chore, bo sam doskonale widzisz, że Twoja wizja i wizja Anufi jest zupełnie inna i każdy normalny człowiek zdaje sobie sprawę, że obu wizji nie będziemy realizować. Anufia uznał, że to jaką miał wizję tego (a nie była to wizja tylko jego, ale były to założenia jakie wszyscy założyciele na początku istnienia forum przyjęli) jest niemożliwe do zrealizowania, bo teraz idziemy w inną stronę. Uznał, że skoro nie jest to zgodne z jego wizją to nie będzie się wysilał i przekonywał nas do swoich racji. Anufia odsuwa się w cień, ale nie obraża się, nie idzie do wroga, a zostaje w sojuszu tyle, że już nie w radzie, bo rada nie realizuje planu jaki przyjęła. Anufia nie dąży teraz do wywalenia Ciebie z rady sojuszu, odchodzi w cień, żeby Twoja wyluzowana wizja mogłaby realizowana, bo od dłuższego czasu widać, że właśnie w tym kierunku (moim zdaniem niestety) idziemy. I Twoim zdaniem to jest dziecinada i głupota? To jest rozczulanie się nad sobą? Może zastanów się czy Ty tego przypadkiem źle nie interpretujesz... Bo może jednak Anufia nie chce robić tutaj wojny na forum i kłócić się ze wszystkimi, bo ma wrażenie, że ludzie mają po prostu inną wizję i nie ma co ich na siłę zmieniać? To, że nie narzuca na siłę innym swoich poglądów tylko pozwala, żeby większość robiła dalej to co robi (czyli swoją droga niewiele) jest złe? Moim zdaniem głupotą byłoby wprowadzanie tutaj stanu wojennego i przeciwstawianie się wszystkiemu i wszystkim. Zastanów się jeszcze raz proszę co byłoby większą dziecinadą w tej sytuacji - chyba, że Ty po prostu lubisz się kłócić z ludźmi i chciałbyś się ciągle ze wszystkimi żreć o wizję tego jak to wszystko ma wyglądać.

Póki co wyglądało to tak, że większość nie zgadzała się z tym co robił Anufia, albo po prostu nie chcieliśmy mu pomagać. W takiej sytuacji lepiej odejść i nie robić kolejnych afer o wizję. Ja rozumiem Anufię i wiele jego argumentów. Jak okaże się, że większość woli ten luz to ok i ja to zrozumiem i do nikogo pretensji nie będę miał. Nie będzie mi się to podobać i wbrew sobie dalej działać nie będę w radzie (zresztą i tak jak wygląda u mnie z czasem wiecie - dokładniej już to opisywałem). Jednak jeszcze raz powtarzam USZANUJĘ DECYZJĘ WIĘKSZOŚCI i do nikogo żalu mieć nie będę, ale nie pozwolę, żeby ktoś mi wmawiał, że to, że nie postępuję wbrew sobie to dziecinada (chyba, że chodzi komuś o to, że nadal nie wyrosłem i nie mam zamiaru wyrosnąć z ideałów młodości i nie mam zamiaru dać się złamać pod naporem świata). Jeżeli ktoś napisze, że to dziecinada i na tego typu komentarze będzie pozwalała rada -V- to będę wolał również odejść z całego sojuszu - co nie znaczy, że będę atakował starych, dobrych znajomych (wręcz przeciwnie, chętnie będę współpracował z tymi, których będę dalej szanował i którzy szanowali mnie).

edytka: Rozmowa z Runią uzmysławia mi, że muszę coś do tego jeszcze dopisać. Nie chcę być źle zrozumiany, bo Wasai w całym sporze Twoim z Anufią o wszystko o co się spieracie nie staję po żadnej ze stron, ale apelujesz o wyluzowanie, a potem piszesz to co piszesz i sorki o ile przy innej argumentacji można to zrozumieć to przy tym co napisałeś jest to po prostu czepianie się kogoś dla samej zasady. Gdybyś to wszystko trochę inaczej napisał i nie czepiał się tak konkretnie samego odchodzenia z rady to wszystko miałoby inny oddźwięk. Wiem, że mnie też poniosło i trochę za ostro na Ciebie wjechałem, ale już tego edytować nie będę - trudno może zrozumiesz o co mi chodzi. Bądź proszę w tej sytuacji mądrzejszy i odpowiadając mi zachowaj więcej spokoju, a to zapewne wszystkim nam pomoże. I jeszcze raz powtarzam, co do Twojej osoby chodzi mi konkretnie o te zwroty, które są dla mnie obraźliwe i są czepianiem się dla samego czepiania. Musimy się szanować, dla mnie to jest fundament, obrażanie uczuć innych jest dla mnie najgorsza rzeczą, jaką można tutaj zrobić. Ja wolę mieć w radzie ludzi, którzy będą mieli wspólną wizję i będą ją wspólnie realizować niż ludzi z dwoma różnymi wizjami, którzy będą się wzajemnie zwalczać, stąd też odejście Anufi czy być może również moje w tej sytuacji jest jest najlepszym rozwiązaniem dla rady i jej spokojnego rozwoju. Proszę Cię nie traktuj tego jako rozczulania się nad sobą, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Jak komuś to co się tutaj dzieje nie odpowiada, jak ktoś ma się sam ze sobą wewnętrznie bić o to wszystko to jaki ma sens, żeby się tutaj dalej męczył? Dlatego w takiej sytuacji lepiej jest odejść w cień niż zostawać i być powodem do kolejnych spięć i tutaj na serio będę bronił tego zdania do samego końca. Nie widzę nic dziecinnego w przemyślanej decyzji o odejściu z rady sojuszu (zwłaszcza, jeśli ktoś poda argumenty). Mam nadzieję, że na serio rozumiesz Wasai o co mi w tym chodzi i nie skwitujesz tego kolejnym "rozczulaniem się nad sobą" Wink

Ok, możemy wiele, ale RAZEM i na serio SZANUJĄC SIĘ. Braki czasowe to jest mój główny problem, ale jak będziemy się na serio szanować to ja mogę na pół gwizdka do pomocy pomóc - jeśli takich radnych też potrzebujecie, ale sprawy nie przesądzam póki co ostatecznie.

Runia · Wysłany: Sob 22:08, 28 Mar 2009 Temat postu:

To wszystko już sie robi nudne:/

Jeśli chcecie się kłócić to wymieńcie się numerami gg i tam sobie powyzywajcie na siebie nawzajem może wam wkońcu ulży.

Chciałabym zauważyć ze forum a dokładnie nasz dział powwow jest od załatwiania spraw dotyczących gry a nie do obrażania się na zmiane.

Ryba psuje sie od głowy!! Jeśli nie zostawicie emocji na boku to sojusz wczesniej czy później się rozpadnie

Silverfang De'Vir · Wysłany: Sob 22:15, 28 Mar 2009 Temat postu:

(To jest ten sam post co w temacie "rezygnacja" - wklejam go jeszcze tu bo tutaj chyba bardziej pasuje;-) )

1.Forum, uwazacie ze nie udalonam sie osiagnac sukcesu z forum? A ja uwazam ze sie mylicie, na czym opieracie fakt iz jest to porazka? Bo wszyscy sie nie angazuja? To jest normalne, i tak jest zawsze, pamietajcie ze jest to forum zewnetrzne, i porownajcie sobie takie fora w roznych grach(nawet oficjalne), nigdy nie bedzie tam 100% a zwykle niema i 50% aktywnych graczy, bo wiele osob tego nei potrzebuje. A u nas naprawde sporo graczy z roznych miast polaczyla sie na tym forum i wcale nie uwazam tej liczby za mala.

Mowicie ze niema tu porzadku/przejzystosci, moze i nie jest maly balagan aczkolwiek taki balagan jak tu jest oniebo leprzy niz "idealny" porzadek jak na oficjalnym forum TW. Anufia jezeli uwazasz ze potrzeba niektore dzialy zmoderowac i poporzadkowac tematy zajmij sie tym, chodz ja jakos odnajduje sie tu doskonale i znalesc moge wszystko co jest mi potrzebne.

2.Cubus Kaznodzieja jezeli chcecie odejsc z rady bo niemacie teraz czasu to jest do dla mnie bzdura zeby nie okreslic tego mocniej. Czy wam sie wydaje ze kazdy ma zawsze czas? Przeciez to jest normalne ze mamy zycie prywatne i bywa tak iz na rozrywke czasu moze wrecz zabraknac czasami, i niech to bedzie miesiac czy nawet i trzy to nie jest to powod na usuwanie sie. Dlaczego? Poniewaz jestescie od poczatku i jestescie zaznajomieni wlasciwie z kazdym tematem, i nawet jezeli tylko raz w tygodniu znajdziecie czas aby tu zajzec i cos napisac, uwazam ze wniesie to wiecej niz glos osoby ktora owielu tematach i owielu sprawach nie bedzie miala pojecia, Natomiast sugestie iz zwiazku z tym iz wasz czas jest ograniczony i powinno dodac sie nowego radnego z waszych miast uwazam za normalna ale procz tego jak wspomnialem nie widze powodu do usuwania was. To wasza wola i amcie wolna reke, ale uwazam ze bedzie to na minus dla nas wszystkich.

3.Anufia klucisz sie i szukasz zaczepki ostatnio czesto, to fakt nie podwazalny cokolwiek bys niepowiedzial, ale mimo to nie glosowalbym za usunieciem ciebie poniewaz wiem ze klucisz sie i mowisz ostro tylko dlatego bo ci zalezy. Ale jezeli Ci zalezy to nie mow tylko dzialaj:P a jezeli masz juz dosc i chcesz ochlonac zbyt cie to drazni to odpocznij sobie zawsze mozesz wrocic.

4.Kaznodzieja dziekuje ci za to ze tak milo mowisz o pracy innych i tak to doceniasz, bo wydaje ci sie ze tylko pisanie na forum jest praca dla sojuszu? Ok to juz twoj problem.

5.Wyjasnie wam jeszcze dlaczego ciachnelem sie z rady, bo oczywiscie opacznie sobei wszystko tlumaczycie, niemialo to zadnego zwiazku z faktem iz odrzuciliscie propozycje Ed'a to juz jest wasza sprawa i tego wam za zle miec nie bede. Ale sposob w jaki sie wypowiedzieliscie i to co powiedzieliscie bylo lekka przesada. Czy mnie uraziliscie, Tak. Nie wszyscy ale pare osob napewno. A ze obecnie mam bardzo duzo stresu w zyciu prywatnym to jest nazby nerwowy i dla swojego spokoju usunelem sie z rady, jak i dlatego iz wiem ze napewno mocno bym sie z coponiektorymi osobami spia a wiem ze doniczego poza bezsesowna klutnia by to nie doprowadzilo. Wiec wybralem taka droge moze nie najleprza ale leprza niz bezsesowna klutnia miedzy nami.

I na koniec jeszcze raz powtorze Kaznodzieja mow za siebie jezeli uwazasz ze dales ciala bo zycie prywatne nie pozwala ci w pelni zajmowac sie wszystkim to jest to twoj problem bo ja tego nie uwazam za "Dane ciala" tylko za kolej rzeczy. Bo powtorze jeszcze raz jest to normalne i czeka kazdego, raz sie ma czas a raz nie i dlatego na samym poczatku gdy tworzylismy ta rade bralismy po 3 radnych z kazdego miasta bo wazne jest zeby chodz 1 osoba z tego miasta miala aktualnie wiecej czasu. i mogla go poswiecic dla "sprawy"
A jezeli chodzi o mnie bo mam wrazenie ze do mnie nie raz pijesz, to ja pomagam czlonkom sojuszu w taki sposob w jaki potrafie najlepiej i pomoglem tak nie jednej osobie z C grupy Croatoan, Rio GRande 1,2, LT oraz Wall Hall 1 i 2.
I nie mam zamiaru w kazdym poscie o tym pisac aby reszta to zauwazala.

A jezeli przyszlo wam do glowy rozwiazanie sojuzu bo sie 5 osob poklucilo to jest to poprostu... To moze Polske powinnismy podzielic miedzy otaczajace nas Panstwa bo namsie politycy kluca w rzadzie?

Anufia · Wysłany: Sob 22:29, 28 Mar 2009 Temat postu:

na poczatku powiem przepraszam nie dalem rady bardzo mi z tym zle

Wasai powiedzial w innym temacie wyluzuj ale jak masz wyluzowac jak twoja praca idzie na marne to jest tylko gra i az gra gdzie chcesz wprowadzic w zycie pewne zaady ruchy spostrzezenia ale to Ci nie wychodzi wiec zostawiasz pole nowym - mam nadzieje lepszym - ludziom, ludziom nie botom w 100% zgadzam sie z postami Cuby i Krzyska i powiem cos od siebie mialem wizje podobna do wizji zalozycieli tego sojuszu niestety nie udalo sie chce przekazac stery innym i mam nadzieje ze oni naprawia to czego my nie dopilnowalismy jest mi z tego powodu przykro ale mowi sie trudno nie mam parcia na wladze jesli ma byc to fikcyjna wladza mam zamiar zmieniac rzeczywistosc - tutaj wirtualna - na + ale to mi sie nie udalo nie mam zamiaru miec "wladzy" tylko na "papierze" wiec Runiu z calym szacunkiem traktuj moja osobe powaznie bo ja Ciebie do tej pory tak traktowalem i mam nadzieje tego nie zmieniac i nie przejdzie mi bo nie o to tutaj chodzi

co do twojej osoby Wasai nie bede sie wypowiadal bo nie chce rozpetac jakiegos piekla - masz swoje podejscie i rob tak jak uwazasz...

i na koniec... dosc istotnych postow pozostalo bez odpowiedzi i nie powiem zeby to nie bylo flustrujace bo intersuje mnie zaangazowanie i postep a nie stagnacja...

w zyciu sojuszu mam zamiar i bede bral udzial ale co do forum to ogranicze sie jedynie do bycia szarym userkiem i to mi musi wystarczyc - mam tylko taka jedna wielka prosbe nie zmarnujcie tego nad czym pracowalismy... nie poniesienie KLESKI to nie to samo co SUKCES... a stanie w miejscu to tylko powolna SMIERC

Silverfang De'Vir · Wysłany: Sob 22:52, 28 Mar 2009 Temat postu:

Anufia... upadles...powstan... nie tylko 1 miejsce wygrywa, chcesz odrazu osiagnac sukces zdobyc szczyty, ciesz sie drobnymi sukcesami, piszesz ciagleo problemach i minusach, zauwaz dobre rzeczy, ciesz sie drobiazgami bo to one w zyciu sa najwazniejsze, 1 miejsce sklada sie z malych sukcesow i na nich trzeba zbudowac fundamenty, a naprawde mamy ich wiele.

Anufia · Wysłany: Sob 23:03, 28 Mar 2009 Temat postu:

Silver wierz mi że potrafię cieszyć się małymi rzeczami ale jestem też realistą i patrzę na świat trzeźwym wzrokiem po to żeby patrzeć poprzez różowe okulary ale po to by widzieć też to co jest złe lub dopiero złe się stanie. Zasygnalizowanie problemu nie jest jego tworzeniem lecz zauważeniem i próbą naprawy bądź też zmiany...

A tak na rozluźnienie...

Wasai · Wysłany: Sob 23:08, 28 Mar 2009 Temat postu:

Troche się w tym już gubie. Ktoś z was widział ile tutaj jest treści.

Ogólnie gdybym się nie udzielał tutaj tak ty by mi się tak nie oberwało Razz

P

Nie lubie wcale wchodzić w konlikty z ludzmi Kaznodzieja. Przyznaje, że Anufia napisał coś bezpośrednio do mnie i nie zostałem mu dłuzny. Tylko pisząć mojego posta nie chciałem zaczać jakiejś wojny między graczami.

Powiem jeszcze raz o co mi chodzi. Nie pisze głupot. Bazuje na swoich doświadczeniach z gry plemiona gdzie grałem od 2006 roku.
Dlaczego pisze owyluzowaniu. Ponieważ za bardzi już raz byłem wkręcony w gre internetową i nie zamierzam tego powtórzyć.

Ludzie kończą gre i nic na to nie poradzimy. Ludzie poświęcają coraz mniej czasu na tą gre i nic na to nie poradzimy. Nie zmusimy ich do pisania tutaj!!!

To teraz mam pytanie do was. Co tak na prawde jest źle. Nie piszmy już ogólnikami, że jest źle bo jest źle... Co trzeba naprawić. Czy ten nasz problem jest aż taki, że doszło do takiej kłótni między nami. Nie stwarzajmy sobie na siłe problemów.

Piszać o użalaniu nie chodziło mi ciśniecie komuś tylko o nieusuwanie się z jakiegoś niewyjasnionego powodu. Jest źle i lepiej byc nie może, więc rezygnuje.

Triglav77 · Wysłany: Sob 23:35, 28 Mar 2009 Temat postu:

Widzę, że ostatnio robi się tu coraz większy syf i naprawdę nie wiem o co tu kur.... chodzi. Nasze miasta w większości są maksymalnie rozbudowane, wrogowie stale są usypiani, mamy wspólne forum. Na którym jest wszystko co powinno, jest miejsce gdzie każdy może pochwalić się dokonaniami pojedynkowymi, są oferty sklepów, można pogadać o pierdołach lub zgadać się na boxie o jakimś wspólnym zrobieniu wpierd... wrogowi itd. szkoda czasu na wymienianie wszystkiego. Forum to zintegrowało ze sobą najaktywniejszych graczy, a reszta ? trudno nie chcą to nie piszą, ja też przeważnie piszę gdy mam coś konkretnego do powiedzenia w jakimś ważnym temacie, a tak to tylko czytam by wiedzieć co się dzieje lub napiszę jakąś pierdołę w spamie.
Naprawdę nie wiem o co chodzi, kto daje ciała i kto zawiódł. Gra stała się cholernie nudna, nie ma co budować, co kupować pozostało tylko nabijanie sobie expa i pranie tych samych przeciwników w kółko Confused

I to jest cała przyczyna tego zamieszania. Proponuję wyluzować, rozwijać się dalej w oczekiwaniu że nadejdzie jakaś sensowna aktualizacja uatrakcyjniająca grę.

Gość · Wysłany: Nie 0:06, 29 Mar 2009 Temat postu:

Jestem po rozmowie z Wasai... Właściwie jestem w trakcie. Mamy kilka pomysłów, Wasai jutro je chyba przedstawi na forum, powinny one trochę pomóc, taka mamy nadzieję Wink

Teraz tak dla wyjaśnienia o co chodzi z tym, że nie wyszło tak jak miało itd.

Podam może ze trzy przykłady rzeczy, które nam nie wyszły tak jak powinny, tak jak zakładaliśmy.

1. liczyliśmy, że uda nam się na forum wciągnąć więcej ludzi, mieliśmy się starać, podejmować inicjatywy, częste konkursy, pomysłów było wiele, ale bardzo niewiele znalazło wykonawców. byliśmy nakręceni na sukces, ale brakowało nam i brakuje konsekwencji... braliśmy na siebie zbyt wiele, co było błędem.

2. wiele osób straciliśmy przez przejście na forum zewnętrzne. pozbyliśmy się ich i nie próbowaliśmy o nich walczyć tak jak zakładaliśmy. szkoda, że wiele osób przez to skończyło grę, ale akurat z tym ryzykiem się liczyliśmy od początku.

3. to mnie osobiście chyba najbardziej boli Sad

wiele razy słyszałem o osobach, które marudziły na forum zewnętrzne, ale przekonywałem je do tego, że jest ono ok, udawało się, wchodziły i niby wszystko super, ale... no i niestety te osoby pisały o pomoc w tej czy innej sprawie i 2-3 dni nikt nie odpowiadał niestety. były to zazwyczaj jakieś kwestie lokalne i pomagać mogły głównie osoby z okolic, a te nie zawsze czytały określony temat. ten problem moim zdaniem rozwiązać trzeba, bo przez to możemy stracić wiele osób. można stworzyć jakieś zasady, że w kwestiach takich i takich piszemy do założycielu danego miasta (np. zaproszenie do miasta na zakupy), w innych piszemy na forum w tym i tym miejscu (i tutaj musi być konkretna osoba, która się tym zajmie).

To są takie przykłady i chcę po prostu, żeby było jasne, że nikt sobie nic nie wymyśla, a po prostu na serio wiele spraw zaniedbaliśmy. Wiele spraw trzeba będzie odpuścić, bo na wszystko nam czasu nie starczy, ale ważne, żeby to zrobić, bo inaczej dalej będziemy próbować robić wiele, ale będziemy to robić w sposób bardzo przeciętny. Musimy pomyśleć co jest najważniejsze i niektóre rzeczy sobie świadomie odpuścić, ale przegadać to, żeby nie było takich sytuacji, że np. Anufia zarzuca masą świetnych pomysłów, od nas ze 2-3 osoby napiszą, że pomysł fajny, że warto coś z tym zrobić i na tym się temat skończy. Myślmy od dzisiaj zawsze nad pomysłami w dwóch aspektach: 1 na ile pomysł jest ciekawy, a 2 na ile wymaga zaangażowania i czy mamy możliwość jego realizacji... chętnych itd. Myślę, że unikniemy w ten sposób wielu niepotrzebnych rozczarowań Wink

Anufia · Wysłany: Nie 0:54, 29 Mar 2009 Temat postu:

powiem tyle zacznijmy myslec nie pierdolic (sory za slownik) mialem kilka pomyslow to fakt ale na mnie sie ten sojusz nie konczy

nie mozemy pozwolic sobie na dyktature ale takze na bezkrolewie krolami mamy byc my wspolnie i w porozumieniu
moze jestem chaotyczny, dlatego przedstawiam moje propozycje ogolnikowo czekajac na dalszy ciag i na to czy sie przyjmie czy nie jesli sie przyjmie trzeba to "ladne ubrac w slowa" i przedstawic graczom nie chce tez miec "wladzy" tylko na pokaz bo jestem przez to lepszy od reszty ... jestem reprezentantem ogolu i chce dla niego jak najlepiej zreszta to bardzo polityczne ale polityczne w tym dobrm tego slowa znaczeniu wzielismy na siebie pewne obowiazki czynmy je nazywac po imieniu i wywiazywac sie z nich a nie tylko wymagac od innych to nad do nikad nie doprowadzi nie mam parcia na wladze chce dla sojuszu tylko dobra niczego wiecej jesli nie dam rady lub ktokolwiek z nas nie da rady dac z siebie pewnych standardow ktore ustalimy (sory za ogolniki) powinien odejsc bo po co nam radni ktorzy nic nie robia tak samo jak po co nam gracze ktorzy nic nie robia ... my mamy trzymac to wszystko w ryzach i odpowiednio tym zarzadzac

a i jeszcze jedna dygresja... jezeli rozmawiamy na ukrytym powwow to nie robmy "przeciekow" - zwykly gracz nie jest do konca wtajemniczony w co i jak a i niepotrzebny ferment tez jest zbedny chodzi o soutboxa

kostuś maślak · Wysłany: Pon 11:13, 30 Mar 2009 Temat postu:

... piszcie krotsze posty Razz

ciekawe pytanie: czy ktos w koncu odchodzi z Rady czy nie?? (mam nadzieje ze nie:P )

Gość · Wysłany: Pon 11:22, 30 Mar 2009 Temat postu:

Musimy ustalić pewną kwestię najpierw. Czy w radzie chcemy mieć samych bardzo aktywnych czy też takich, którzy nie będą wchodzili codziennie i nie będą mogli wziąć na siebie wielkich obowiązków? Jeśli wygra opcja z tymi najaktywniejszymi to ja raczej odejdę, bo zagwarantować super aktywności nie mogę niestety - szczególnie, że doszłyby obowiązki w fanklubie żużlowym (wczoraj zaczął się sezon).

Jeżeli uznamy, że chcemy też takie osoby jak ja czy Cubus to pewnie on też da się namówić do pozostania w radzie tylko, że po prostu będziemy mieli mniej obowiązków od innych - pytanie tylko czy taki układ wszystkim pasuje? Bo nie chcę być powodem do sporów w radzie i do wytykania potem, że ten robi dużo, ten mało itd.

Pomyślcie o tym, bo rada musi się ze sobą dobrze czuć, a jak takie coś ma wprowadzić jakieś nerwy, zawiść, zazdrość to ja wolę odsunąć się w cień i pomagać sojuszowi jako zwykły gracz Wink

kostuś maślak · Wysłany: Pon 11:30, 30 Mar 2009 Temat postu:

jak widac mnie tazke czasem moze nie byc przez caly tydzien, przez nastepny bede i tak w kratke, ale na dzien dzisiejszy jestem chetny do pomocy, aczkolwiek Kaznodzieja pytanie zadales dobre i powinny na to pytanie odpowiedziec bardziej aktywne osoby - czy chca tak dzialac..

Anufia · Wysłany: Pon 12:24, 30 Mar 2009 Temat postu:

ja to pytanie ujme inaczej czy chcemy w radzie osoby ktore sa po to zeby byc ? jesli ktos zadeklaruje pomoc niech sie z tego wywiazuje nawet rzadziej ale niech robi to co do niego nalezy czy tez bedzie nalezalo zeby nie bylo takich sytuacji ze jeden dwoch trzech robi a reszta zlewa wszystko bo on ma prawa on jest przeciez panem i wladca swiata wywiazujmy sie z swoich obowiazkow tyle a jak czesto to juz od nas zalerzy sa inne wazniejsze rzeczy

Silverfang De'Vir · Wysłany: Pon 16:00, 30 Mar 2009 Temat postu:

JA juz mowilem wiele razy co mysle na ten temat ale powtorze.

Nikt z nas niema czasu non stop czy ma 18 czy 30 lat - zycie, i jak bedziemy wedle tego kryterium wybierac radnych rotacja bedzie ogromna, a chyba zdajemy sobie sprawe co sie wtedy stanie? Osoby beda nie zorietowane w tematach, latwiej beda sie gubic, i wyjdzie gozej niz w sytuacji gdy "radny" bedzie mial czas tylko raz na tydzien aby moc przeczytac spokojnie wszystko i sie wypowiedziec na dany temat.
Powinnismy natomiast zadbac aby zawsze byla osoba z kazdego miasta ktora ma aktualnie wiecej czasu, aby moc na biezaco przedstawiac sprawy swoim imeszkancom. I po to wlasnie wprowadzalismy po 2-4 osoby z kazdego miasta do rady.
Jezeli chodzi o moja osobe to ja sie ostatnio skupilem glownie na pomocy w pojedynkach dla naszej slabszej zalogi, i nie zamierzam za kazda prosba odrazu leciec tez musze na spokojnie moc ze 2 godziny poswiecic, wiec odpisuje nie raz pokilku dniach dopiero. Bo chodz jestem czesto to zwykle letam i cos robie czy w domu czy na PC, i niemam czasu aby sie skupic.
Uwazam ze musimy znalesc 2-3 osoby ktore maja b.duzo czasu i checi. na "promocje" forum oraz zajecie sie jego atrakcyjnoscia, np konkursy pojedynkowe itp, i oddac tym osoba wolna reke do tego:-) A przynajmniej pakiet wiekszosciowy:P To tak w nawiazaniu do tematu wasaiego i z tego co rozumiem kaznodzieji Smile

Jeszcze odrazu podsumuje rekrutacje, jestem przeciwny rkrutacji poprzez forum i wybieranie przez kazdego radnego, bo tylko to komplikuje cala sytuacje, chyba wszyscy wiemy na czym i na kim nam zalezy i niech kazde miasto samo rekrutuje ludzi, a jedynie w momecie gdy niema pewnosci zasiegnie opini ogolu:-)

Anufia jestesmy chybana tyle "doroslymi" ludzmi ktorym nie imponuje "wladza" ktora daje pozycja radnego, wiec ten aspekt pominol bym calkowicie Smile

Anufia · Wysłany: Pon 16:19, 30 Mar 2009 Temat postu:

Silver tez mam nadzieje i wierze w to ze jestesmy tutaj wszyscy na tyle dorosli ze pozycja radnego nie jest po to zeby szpanowac tylko po to zeby dzialac ale z tym dzialaniem jest slabo wiec wybaczcie ale takie wnioski przychodza do glowy

	Forum www.tw.fora.pl Strona Główna :: Archiwum Powwow	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1