Gorg

Anufia

stal sie agresywny i na chwile obecna nie jest mieszkancem naszego sojuszu wiec nie powinien miec wgladu w to forum do czasu powrotu w szeregi Croatoan

Silverfang De'Vir

Stal sie chamski i nadwrazliwy.

Co to do cholery ma znaczyc ja zorganizuje na ciebie odwet? Bo ktos ma problem z jego starym rodzinnym miastem o ktorym nikt nic niewie? To ja wtakim razie zorganizuje akcje na niego bo atakuje czlonka sojuszu do ktorego naleze.

Chyba nie tendy droga?

A juz ten epos co to za sojusz itp... wiecie co nawet niechcialo mi sie komentowac chodz przeczytalem. Powiem tylko jedno dziure w calym znajdzie sie zawsze, jednakze coinnego jest proba latania jej a co innego proba powiekszenia i rozerwania do konca a wedlog mnie predzej ma wlasnie taki zamiar.

I powiem calkowiem powaznie jezeli rozwiaze ten konflikt atakujac jakosika ja mu nie odpuszcze. Bo tak byc niemoze i dopoki tu jestem nie bedzie:/

Telmor

Myślę, że Gorg nie zaatakuje.
Wywiązał się z jego tematu spory konflikt, jednak wątpie aby był aż tak lekkomyślny.

Tak jak napisałem już w jednym miejscu na forum - wszystkie możliwe strony włożyły w tą dyskusję zbyt wiele negatywnej energii.

Problem jaki zobrazował Gorg jest jak najbardziej na miejscu i koniecznie musimy go rozwiązać. Szkoda tylko, że nie przedstawił nam go jako coś NOWEGO co trzeba naprawić.

Jego post wygląda tak, jakbyśmy jako Rada przez X czasu nie robili z tym problemem nic - tymczasem tak jak już napisałem, nikt z nas nie miał o tym zielonego pojęcia ;o.

Silverfang De'Vir

Chodzi ci o ten wypasiony poscik?
Wez tylko pod uwage iz w temacie gdzie jakosik wpisywal wyniki pojedynkow i poprosil o pomoc w usypianiu wypalil do niego ni z gruszki ni z pietruszki ze on zaraz na niego zorganizuje...

Dla mnie jedyna wina jaka zrobil mlodzieniec jest taka iz zaspamowal forum a wine prawdziwa ponosza Gorg i Latias jeden i drugi wskoczyli na niego jakby conajmniej obrzucil blotem ich cala rodzine.

Zdeczka przesadzone.
On chociaz potrafil powiedziec przepraszam chodz moze nie dokonca wie za co;-)
A gdzie Latias ktory lzyl go jak tylko mogl?
A gdzie Gorg ktory mu grozil?

On zreszta dlamnie poprostu szuka dziury w calym bo ile racji by niemial wedlog mnie jego posty pisane sa w takim stylu Smile

Ale to juz odbiegajac od tematu taka moja mala dygresja

Telmor

Nie no co racja to racja Smile

.

Piszę tylko, że Gorg w tym co napisał miał WIELE racji, ale poprostu źle nam je zobrazował i podszedł do tego za bardzo agresywnie.

Gość

Szczerze to jestem przeciwny wywaleniu go z forum, powiem więcej... Dla mnie to co napisałem rzuca całkowicie nowe światło na to co robimy... Pokazał nam, że grupa kilkunastu bardzo dobrych i obeznanych ludzi (bo za takich nas uważam) nie dostrzegła jednego z podstawowych problemów...

Dla mnie ten temat był bardzo potrzebny, bo jak inni będą podawać takie argumenty i będą mieli takie pomysły to może wreszcie do czegoś dojdziemy i uda nam się wypracować kompromis, który nam wszystkim jest bardzo potrzebny.

Sposób w jaki to przedstawił pozostawia wiele do życzenia, nie mniej jednak jak już pisałem i na PW i tu na forum my tez musimy być bardziej spokojni, a jako rada wręcz odporni na zaczepki. Trzeba się ugryźć w język i załagodzić sprawę i się nią zająć, a nie dolewać oliwę do ognia.

Ataku na członka sojuszu nie zaakceptuję, nie mniej jednak wydaje mi się, że ma on sporo racji i konieczne jest zajęcie się tamtymi graczami - tak jak pisze chyba Cubus... Trzeba się zastanowić czy oni są w stanie się dostosować do naszej wspólnej wizji sojuszu i pomagać w atakowaniu faktycznych wrogów... Jak nie to trzeba się zastanowić czy jest tu dla nich miejsce. Osobiście dałbym im szansę - o ile oni jej będą chcieli.

Za to co napiszę to mnie zabijecie, ale uważam, że Gorg jest idealnym kandydatem na radnego, o ile uda nam się kulturalnie wymieniać argumenty. Jak Anufia napisała jest to odbijanie piłeczki, w moich oczach obustronne i obie strony robią sobie na złość i się nie szanują - co moim zdaniem nie powinno mieć miejsca. Anufia pomimo trudnego charakteru (jak sami na początku pisali, chyba Konrad to pisał) jest z nami w radzie i jakoś żyjemy, chociaż było różnie, sami dobrze wiecie... Moim zdaniem nie możemy jednych traktować tak, a drugich inaczej. Winę widzę obustronną, a obie strony najlepiej jakby siebie unikały (chyba, że uda Wam się dogadać).

Gorg do rady i tak nie wejdzie, bo raczej nie będzie chciał i Wy go nie zaakceptujecie, nie szufladkujmy tylko nikogo, bo chociaż było nam wiele razy ciężko to jakoś się ze sobą dogadaliśmy. Niektórzy z nas mają na serio przekichane życie, nie będę nic na ten temat mówił, ale zastanówcie się, czy w Waszym życiu nigdy nie wybuchacie... Nie wyładowujecie frustracji na niewinnych, albo po prostu mówicie coś komuś zbyt dosadnie, wyolbrzymiacie problemy...

Rozmawiałem o całej sprawie z Gorgiem... Ma on swoje racje, niektóre argumenty do niego nie docierają (ale Aniu i Konradzie nie obraźcie się - do Was też niektóre argumenty nie docierały jak chociażby rozmawialiśmy o Telmorze). Wtedy coś ustaliliśmy, może nie do końca, ale mniej więcej... Tym razem może również jest to dobre wyjście, żeby na forum tego konfliktu nie pogłębiać?

Gorg zaproponował, że nic więcej na Wasz temat nie napisze, jeśli i Wy nic o nim nie będziecie pisać. Moim zdaniem ten układ będzie uczciwy i pozwoli nam normalnie współpracować? Bo chyba na Wasze porozumienie z nim nie ma co liczyć, prawda? (w wypowiedzi Waszych i jego wnioskuję, że nie bardzo).

Runia

Mi tam sie nie widzi mieć takiego "Leppera" w radzie

Co z tego że ma pomysły jak tworzy małą wojnę domową. Radny oprócz opanowania powinien również cechować się umiejętnością współpracy z innymi i być otwarty na krytykę. Krytyka pozwala nam stawać się lepszymi.

Co do wywalenia go uważam że jest to zły pomysł.

Gość

Edytowałem ten post, możesz doczytać Wink

Generalnie myślę, że w przypadku i jego i Anufi możemy mówić o podobnym problemie - brak dyplomacji. Mimo wszystko jest ona trochę potrzebna, żeby współpracować z nieznajomymi graczami). Nikogo bronić nie chcę i nie chcę osądzać, ale kurcze każdy z nas błędy popełnia... Gorg po powrocie stwierdził, że pomysły będzie wrzucał przez radnych z Croatoan, a udzielać się będzie tylko w walkach, więc myślę, że problem dla Anufi tutaj zniknie.

Co do tego co napisałaś o radnych to się zgadzam, dlatego chciałbym, żeby w radzie nie wszyscy zajmowali się wszystkim. Każdy z nas (aktywnych) robi swoje, ale może do niektórych rzeczy się nie nadajemy i trzeba się skupić na jakichś specjalnościach... np. ja nigdy się nie nadawałem do prowadzenia długich, czasochłonnych spisów itd. Nie starcza mi zapału jak coś nie przynosi widocznych efektów - chyba, że jest to coś jednorazowego to zdarzało mi się na takie rzeczy w grach poświęcać wiele godzin. Niemniej jednak wydaje mi się, że będzie to sprawniej szło, jak wszystkim nie będą się zajmowały te same osoby, bo po prostu przy większej aktywności an forum nie damy rady... Chociażby zobaczcie co by było, gdybyśmy mieli 3-4 razy tyle czytania. Kto sam da rade grac i aktywnie na to odpowiadać itd.?

Runia

Mamy 4główne działy: Vendetta, zakupy, u grabarza i wieści ze świata.
Zycie toczy się na 2. Można więc dobrać nas w pary i przydzielić opiekę nad konkretnymi tematami w tych działach.

Kiedyś ustaliliśmy że osoba która otwiera nowy temat powinna przedstawić reszcie dany problem. Więc jeśli coś dzieję się takiego o czym powinniśmy wszyscy dokładnie wiedzieć czy coś przedyskutować opiekunowie zapoznali by nas z tym.
Do każdego tematu powinny być przydzielone minimum 2 osoby aby w razie nieobecności danej osoby wszystko mogło sprawnie przebiegać.

Uważam iż takie rozwiązanie zaoszczędziłoby osobą zajętym bardzo dużo czasu.
Oczywiście dobrze by było żebyśmy czytali wszystko co jest na forum ale każdy dobrze wie że nie zawsze jest na to czas a takie coś jak np "poznajmy się" można ominąć.

Kaznodziejowi zapewne chodziło o podział bu ktoś zajmował się walkami ktoś inny dyplomacją czy kulturą na forum. Jak najbardziej to popieram. Uważam jednak iż przydałoby się też stworzyć opiekunów działów o których już pisałam.

Gość

Uważam, że to całkiem dobry pomysł... Oczywiście nie wszyscy muszą moderować forum... Zrobiłbym po 2-3 moderatorów na dany dział... I może założyć nowy temat i tam będziemy się zapisywać? Po ostatniej akcji myślę, że z Latiasem chętnie byśmy 3 działy z pojedynkami wzięli na siebie... Nie wiem co on na to, ale jeszcze z nim pogadam Wink

Anufia

mam tu troche do powiedzenia ale powiem jak bede mial neta narazie wyglada to jak stosunek przerywany ;/

Anufia

przez brak neta emocje troche opadly ... gdzies tam Gorg napisal ze go obrazilem ale to ja poczulem sie urazony jego slowami niektorzy zrobili ofiare z niego ok niech i tak bedzie ... co do dyplomacji mam na jej temat wlasne zdanie i nie jest to poprawnie politycznie zdanie wole zeby ktos mi powiedzial cos w "twarz"niz "dyplomatycznie" ja robie tak samo

co do samego nie pisania na forum nie bede go przekonywal ale mimo ze jego uwagi trafialy prosto we mnie to ma cos do powiedzenia na forum nie chce tego mowic jego problem ale wole 5 takich Gorgow niz np 20 TYR-ow (mieszkaniec RG II) nikt o nim nie slyszal ? bo nigdzie sie nie udziela

Silverfang De'Vir

Zaczyna mnie irytowac ten temat.

Jak widzac na zalaczonym obrazku (forum - czarna lista)
Te mlokosiki sa atakowane przez gaszowice, a on im pisze ze ich zaatakuje? ?Kurwa a co to ma byc azbekistan swieta wojna dzichad?

1.Niech sie nie zapomina to ze byl kiedys w innym miescie nikogo z nas NIE zobowiazuje do traktowania po przyjacielsku danego miasta - moze o to poprosic.
2.Straszenie czlonkow wlasnego sojuszu atakiem odwetowym za ataki na miasto calkowicie z nami niezwiazane jest kary godne - jak dlamnei wrecz niewybaczalne.
3.Jezeli sprawa wyglada inaczej niz w poscie to zamiast grozb powinien przedstawic jakiekolwiek raporty o tym swiadczace.
4.Jezeli tym mlokosom spadnie chodz wlos z glowy z jego przyczyny bedzie mojim osobistym wrogiem w pelnym tego slowa znaczeniu.
5.Jezeli sojusz na to pozwoli odejde bez jakiejkolwiek dyskusji - to nie jest grozba ani szantaz (bo niejestem nikim szczegolnym aby was szantazowac swoja osoba, jednakze jezeli na takie czyny pozwolicie w mojich oczach wy niebedziecie warci gry zemna).

Stawiam kawe na lawe - jak Anufia:P co zreszta czasem tez lubie czynic.

Gość

Silver... Tak jak napisałem w tamtym temacie... Zobacz sobie na daty 2 i 3 posta... Jeden jest z 21, a kolejny z 27 stycznia... Do tego, to raczej ze słów klimekko1 rozumiałbym, że to on atakował ostatnio West Gaszowice... Oczywiście, Gorg nie powinien ich straszyć, ale to klimekko1 zaczyna temat na nowo... Wink

Silverfang De'Vir

Jasne data mi umknela i tak jak mowisz to wyglada inaczej... straszyc nie powinien, irytacje rozumiem, posta nie kasuje - poznacie moje zdanie na przyszlosc jakby taka sytuacja znow miala miejsce - a jest dosc stanowcze i napewno go niezmienie.

P.S.
Dodam jeszcze - ze wzgledu na ostrosc wypowiedzi - gdybym nie uwazal was za wartymi uwagi to bym nie gral z wami czy byscie byli najlepsi na tym serverze czy najgorsi ja sobie cenie ludzi i pewne wartosci w takich grach, nie tylko sama gre:)

P.P.S.
Tak jak napisalem pod twoim postem Latias, czy mlokosy dostaly upomnienie o wstrzymanie atakow przez swojego dowodzce w miescie? Razz

bo wiecie temat byl poruszany na forum ogolnym ktorego na dobra sprawe czytac wcale nie musza Smile

Anufia

moim zdaniem paranoa jest zabronienie naszym atakowac sojuszu west czy jakich kolwiek innych obojetnych nam miast nie mowie ze maja to robic ciagle ale czasem dla rozrywki

z drugiej strony ktos tego Gorga musi utemperowac bo to co robi przechodzi ludzkie pojecie nie olno grozic ludziom z ktorymi sie wspolpracuje chociazby z szacunku a nie "ostrzegam was jezeli zobacze ze ktores z was zaatakuje miasto Las Vegas bede was lał ile sie tylko da " czy taka wypowiedz ma sens i powinna miec miejsce moim zdaniem NIE

Silverfang De'Vir

O!
Wlasnie w tym rzecz !

Teraz powinien Sp4arrow napisac (ktory jak wspominalem bardzo dlugo gral w Warren Buffet - i nienajgozej sobie radzil) ze nierzyczy sobie atakow na WB no bo przeciez tam stawial 1 kroki!

A ja ZABRANIAM WAM Z RIO atakowac private g!!! on pochodzi z Wall HAll odszedl bo mial zamalo wrogow, jednak przed odejsciem zasilil kase extra gotowka z platnosciami zawsze sie wywiazywal, walczyl bez chowania glowy w pisek nawet gdy mial wieksze szanse na przegrana (bo przed wall hall bym w miescie ktore rozjechalismy a ja go w bardzo regularna czestotliwoscia odwiedzalem) Mimo to zawsze wymienialismy zyczliwa poczte.

Kur...de to ma ses?
Gorg by powiedzial bo gaszowice sa slabsze a Warren buffet jest takei silne? Dlaczego ich atakujemy? Dlaczego atakujmy El dorado? Dlaczego atakujemy dziesiatki innych miast?
Bo taka jest ta gra.

Jednak tak jak powiedzialem mozna bylo spokojnie POPROSIC porozmawiac... ale nakazywac, grozic? ehh szkoda slow

Telmor

Popieram.
Po raz kolejny Gorg podszedł do tematu zbyt emocjonalnie. Mary, Kaznodzieja - moglibyście mu to przetłumaczyć? Że grożeniem daleko się nie zajdzie?

Ustalmy w końcu jako podchodzimy do takich spraw bo trzeba te zasady jasno przedstawić ludziom.

Moja propozycja taka:

Wszyscy wymienieni jako Wrogowie w temacie o Wrogach na forum Rady = jeździć jak po łysych kobyłach.
Pozostałe miasta - nie atakować bez ataków z ich strony - jak taki atak ma miejsce i jest udokumentowany, a agresor nie ma na ten temat nic do powiedzenia, wciągamy takie miasteczko na listę wrogów i rura z nimi.

Silverfang De'Vir

Wiecie jezeli ktos na sile szuka sobie wrogow prosze bardzo chodz ludzie z rio akurat maja ich nadmiar na swoja liczbe tu kolo croatoan i wall hall 2 jest przeciwna sytuacja niema z kim walczyc Wink

jak pisal gorg o ataku na slabych - slabi to oni sa dla nas ale dla naszych sredniakow juz moga niebyc slabi, ja nie bede lecial tluc ludzi za ktorych dostane 5-10 expa bo to bzdura i z punktu widzenia ekonomicznego i moralnego ale ilu z nas jest na bardzo wysokich poziomach jezeli chodzi o pojedynki? 20-30 na liczac croatoan i wall hall? a reszta co ma sie tluc tylko z takimi o 30 lvl wyzej? a moze wola nie podpadac np albionowi bo wiedza ze niemaja szans i wola niezwracac na siebie ich uwagi? kto wie moze i tak byc. czy niemaja prawa atakowac malutkich miast z graczami na swoim poziomie, czy to bedzie cos moralnie zlego? a strategicznie i ekonomicznie moze byc dla nich leprze wyjscie.

Telmor

W takim razie co proponujesz?
Hulaj dusza piekła nie ma?

W przyszłości może zaowocować to niczym innym jak sromotnym łomotem ze strony _SP_ itp. Jestem w 100% pewien, że w ich sojuszu swego rodzaju dyscyplina będzie panowała (Znam Spidiego) i na takie wygłupy swoim ludziom nie pozwolą - stawiając za główny i jedyny cel Nas.
U nas natomiast w tym samym czasie połowa graczy będzie sobie wojowała po całym świecie tworząc nam co chwila kolejnych wrogów.

Anufia

Zgadzam sie z Tobą Telmor ale... dyscyplina dyscypliną ale nie da rady zakazać graczom atakowania kogokolwiek poza sojuszem... Raczej trzeba pomyśleć i wdrożyć w życie sposób myślenia graczy... Narzucić nic nie damy rady a działając jak np Gorg tylko zaognimy sytuacje.
Ja nie potrafię organizować akcji kilku graczy na miasto - aczkolwiek bardzo bym chciała. Są osoby wydaje mi się bardziej do tego odpowiednie i ja sama chętnie pójdę z Nimi na wroga. Ale tak jak pisałam trzeba zacząć działać a nie tylko pisać. Jeżeli pokażemy graczom że działamy grupowo i będziemy mieli w tym sukcesy - wtedy takie akcje na Gaszowice będą jedynie samotną wyprawą jednego czy dwóch graczy, a po krótkim czasie przestaną istnieć w ogóle. (Tak mi się idealistycznie wydaje Smile

)

Silverfang De'Vir

Organizacja?

Widzieliscie jak z latiasem "zorganizowalismy" ataki? zwroccie uwage ilu we 2 uspilismy w 1 wieczor. A nasza organizacja polegala na wymianie ustawien i powiadomianiu sie kto nie spi akurat, skad wiedzielismy ze jestesmy on-line?
Wystarczy zalogowac sie na forum ... pw w grze i mamy organizacje ataku - kolejny wazny powod aby logowas ie gdy jest sie na grze.
Juz masz argument za istnieniem forum dodatkowo dzieki forum wiem kto w jakich godzinach jest najczesciej - wchodzac wieczorkiem pisze np fo latiasa wasai i kaznodzieji na pw czy reflektuja male randewu z albionem badz innymi miastami.
Bo zemna sie niedogadasz np o 20 idziemy atakowac... ja jestem tak roznie na pc...

Telmor mozna sprobowac ukierunkowac na dane miasta, wymyslic zawody kto uspi wiecej graczy z Albion town w przeciagu tygodnia nagroda to np wpisanie do galeri bochaterow na forum (utworzyc zamkniety tema i tam wpisywac) juz mlokosow zagonisz do zabawy Very Happy

nic im nienakazujac i niczego nie zabraniajac.

Dodatkowo mozna wprowadzic zasade (ale sugeruje z ta zasada wyjsc szezej niz w samej radzie) atakowac miasta neutralne mozna gdy wrogowie (oficjalni, spia badz sa uspieni) oczywiscie mowa tu o wrogach z podobnymi lvl niebedziemy nikogo zmuszac do walki ze sporo wyzszym lvl - ale tu trzeba by delikatnie wyjasnic sytuacje i obawy oraz sugerowalbym zrobic jakies ogolne "referendum".

Gość

Nie wprowadzałbym zasad, których łamania nie ma najmniejszych szans egzekwować... Jak wprowadzimy zasadę, że atakujemy inne miasta, jak wrogowie śpią, a jakiś konflikt wyjdzie po 2-3 dniach to jak to wszystko sprawdzimy? Moim zdaniem to tylko niepotrzebny przepis, który nic nikomu nie da...

Wprowadźmy proste zasady, które każdy powinien przestrzegać, a jak przestrzeganie ich olewa to MA PROBLEM I RADZI SOBIE SAM.

Do sedna:
1. Atakujemy wrogów ile się da, pomagamy tutaj sobie na całej linii - to jest priorytet (jak ktoś się będzie rzucał TYLKO na inne miasta i nie będzie w stanie zaprezentować jakiegoś raportu z ostatniego tygodnia z ataku na wroga to ma ostrzeżenie).
2. Jak ktoś atakuje wrogów i chce sobie nabić doświadczenie na innych miastach to droga wolna i proszę bardzo. Jak mierzy siły na zamiary to super, niech rośnie w siłę, bo silny gracz w sojuszu to tylko korzyść. Ale jak za przeproszeniem jakiś kretyn ruszy na miasto, gdzie za chwilę dostanie odwet od 5 mocniejszych i będzie lamentowanie o pomoc to wybaczcie, ale też nie ma zmiłuj... ZACZYNASZ PRYWATNĄ WOJENKĘ TO RADŹ SOBIE SAM. Dla mnie prosta zasada... Każdy ma wolną rękę (pod warunkiem, że atakuje też wrogów - niech sobie zostawia raporty, jak nie będzie kasował tych z pojedynków to nic złego się nie stanie). Każdy może atakować każde miasto, z którym nie mamy stosunków dyplomatycznych, ale niech robi to z głową, bo nie dam zgody na marnowanie sił sojuszu na prywatne wojenki, jakiegoś gracza, który przed atakiem nie pomyślał.

Jeżeli będziemy pomagali w prywatnych wojenkach to za chwilę będziemy mieli tylu wrogów, że nie damy rady grać... Prywatny atak/wojna jak sama nazwa wskazuje jest czymś PRYWATNYM I OSOBISTYM. Oczywiście nie zabraniam nikomu z Was pomocy znajomym z gry... Ktoś pisze do Was, że popełnił błąd i teraz nie daje rady - ok, chcecie pomóc to pomagacie, droga wolna, ale takie rzeczy załatwiamy na PW, nie na forum, szczególnie nie w dziale wojennym.

No i naturalnie, jeżeli ktoś zostanie zaatakowany "bez powodu" przez jakieś inne miasto to akcje grupowe są tutaj jak najbardziej mile widziane - ale przed takowymi uważam, że powinniśmy dowiedzieć się, czemu są te ataki i kto faktycznie zaczął (nawet rozmawiając z drugą stroną).

Nie widzę nic złego w atakach na inne miasta, o ile gracz i sojusz nie mają z tego powodu więcej problemów niż korzyści. Ja bym po prostu apelował do rozsądku ludzi przy dobieraniu celów i ciągle zachęcał do ataku na wrogie miasta, do udziału w oficjalnych akcjach itd. Mam nadzieję, że takie działania wystarczą, żeby zlikwidować z czasem nasze problemy.

A jak to zrobić, no np. Konkursy dotyczące TYLKO I WYŁĄCZNIE ataków na wrogie miasta. Musimy pokazać, że atakowanie wrogów się opłaca i zajmę się tym, ale na serio po okresie wielu ciężkich zaliczeń teraz czas na jeszcze gorszą sesję, więc co do aktywności mojej osoby musicie uzbroić się w cierpliwość.

Prosiłbym o ocenę mojego pomysłu - wydaje mi się, że nie można wprowadzać zbyt wielu zasad, które będziemy musieli egzekwować, sprawdzać, pouczać graczy... Zdecydowanie wolę zapobiegać, niż karać i wierzę, że takie działania pomogą zrozumieć pozostałym graczom słuszność naszych racji.

Silverfang De'Vir

Telmor

So?
Robimy tak jak napisał Kaznodzieja? Silver? Ja?

Czy ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia w tej sprawie czy działamy z tym co mamy aktualnie?
Temat ten wlecze się aż nie miło patrzeć.

Gość

No moje zdanie znacie... Ja bym nie czekał tylko to wprowadzał... Jak się nie sprawdzi to zawsze można to zmienić... Ale musi być widać, że coś się dzieje...

Silverfang De'Vir

Ogolnie rzecz bioac jak szybko nieozywimy tego forum rownie dobze bedzie mozna je niedlugo skasowac:)

kostuś maślak

tylko zeby sama punktacja wystarczyla, wiadome jest ze spora ilosc graczy zachecila by jakas nagroda, a jak tu ja wprowadzic jak nie ma wymian handlowych:/
no ale ogolnie rzecz biorac pomysl niczego sobie, moze kogos zmotywuje.
tez jestem za tym zeby regulamin wprowadzic jak najszybciej, jesli zbyt duzo osob w radzie go nie skomentowalo to wprowadzcie co zostalo wymyslone dotychczas, nokt nie powiedzial ze pozniej nie bedziemy mogli go poprawic...

Runia

moim zdaniem ten konkurs to super pomysł. Dużo ludków będzie chciało znaleść sie na samym szczycie tego rankingu. Zaczną atakować dane miasto i tak będą nim zajęci że zapomną o innych pojedynczych wrogach

Silverfang De'Vir

To jak ja normalnie^^ wlasnie szaleje w haven i usypiam z nudow co tyko w stanie:P

	Forum www.tw.fora.pl Strona Główna :: Archiwum Powwow	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1